|
Krótka historia o mnie...
Witam
jak już pewnie gdzieś zauważyliście nazywam sie ADAM KOWALCZYK. Urodzilem sie jakies 17 lat temu we wspanialym miescie zwanym TARNOWSKIE GÓRY (dużo knajp, mało koncertów, jedno kino , 70 tyś ludzi, fajne imprezy,malo zabawowi ludzie - ale nasze pokolenie nadchodzi...).
Po hucznych latach spędzonych w dwóch podstawówkach udało mi się zdać do najlepszego pod wieloma względami liceum w mieście tj. LO im St. Staszica ( najlepsi sa tu ludzie, nie ma dressow, ułomnych łysych, sami normalni - na pozór). Obecnie z ekipą z naszej klasy prowadzimy krajoznawczy tryb życia , korzystamy z wolnych weekandów i wyjeżdżamy poza Śląsk ( zdjęcia na dole strony ).
... i o mojej stronie ( krótka :-)
|
W drugim półroczu I klasy dorwałem sie do programu HTMLowiec i zacząłem się nim bawić. Kiedy już miałem gotową stronę (o niczym) to i tak nie wiedziałem jak ją wysłać do netu. Chodziłem po kolegach którzy już wcześniej bawili sie html-em, ale i tak sie od nich niczego nie dowiedziałem. Do wszystkiego musialem dojsc sam , czytalem gazety , szukalem w internecie i wkoncu udalo mi sie wyslac swoja strone na serwer polboxu :-(. Oczywiscie jedynymi odwiedzajacymi moja strone byli znajomi ze szkoly.
To spowodowało że zacząłem się zastanawiać nad tematem przewodnim mojej strony. Myślaśem krótko ( jak zawsze :-) - postawilem na Monty Pythona. Dlaczego ? - dlatego ze go uwielbiam ( wpoił mi to chyba mój brat ) i dlatego ze w Polsce nie ma dużo stron na ich temat, a przynajmniej stron ktore zawierałyby wszystko o Monty Pythonie.]
Tak naprawde strona ruszyla chyba od 1 czerwca 1999 ( graficznie reprezentowala poziom wsi Miedary ) --->>> teraz jest nie lepiej ( - powiedziales ( as) Ty ) . Po kilku tygodniach zauważylem ze strona załapala, zaczeli ja odwiedzac ludzie z calej Polski , bylo to dla mnie duzo mobilizacja do dalszej pracy. Wysylalem zaproszenia na strone rożnym gazeta a nawet do telewizji. I kiedy czekalem na wybicie pierwszego tysiaca odwiedzajacych o istnieniu mojej stronie powiedzieli w Teleexpressie, no i niestety nawet sie nie obejzalem a juz dawno bylo po tysiacu a kilka dni pozniej odwiedzil ja kolejny tysiac. Teraz tysiac ludzi przewala sie średnio przez moja strone raz na miesiąc. Zawdzieczam to także kilku gazetom poświeconym internetowi, ktore były na tyle mile ze umiescily moja strone na swoich CD ( szczegoly na str. glownej ).Strona sie rozrastała aż wkońcu zaczela sie nie miescic na bezpłatnym koncie kki, no to zaczalem szukac sponsora i tu zaczely sie problemy -- zglosilo sie wsumie trzech sponsorow -- ooooppppsss i tu maly dylemat komu podziekowac.
Wybralem firme ktora sie pierwsza do mnie zglosila tj IQ --- innym bardzo dziekuje za wyrażoną chęć pomocy.
A teraz coś z zupełnie innej beczki .... co lubię !!!
Podstawa to dobry ROCK bez żadnego plastiku ( elektroniki ), dużo gitar i klawa perkusja. Jeżeli chodzi o konkretne zespoły to z tym miałem zawsze problem , obecnie jestem na etapie zespołów Crew ( polska ) , Myslovitz, Artura Gadowskiego, Mobiego ( to nie rock, ale ciekawe jest )i Creed, ale za tydzień już będę słuchał czegoś innego np Bayer Fullu, Amadeo lub Extazzzy BO KOCHAM WAS, JESTEŚCIE KOCHANI , kupcie moje kasety ... jedyne 4.99
To jest jedna z tych rzeczy bez których życie nie byłoby takie piękne. W swoim jak na razie krótkim życiu zdążyłem już spróbować następujących rzeczy :
golf - miałem okazje 2 razy grać w golfa i nikomu tego sportu nie polecam. Mozna zabić nie tylko siebie, ale również innych.
tenis stołowy - 3 lata- to bylo prawdziwe trenowanie
tenis ziemny - 2 lata - okazjonalnie
koszykówka - jakiś rok - SKSy
piłka ręczna - tez rok- SKSy
piłka nożna - 2 dni - super klub 8 ligi okręgowej GWAREK Tarnowskie Góry
siatkówka - od roku - SKSy
jazda konna - 2 lata - 2 obozy jeździeckie
jazda na dupolocie - od dziecka
narty - od dziecka - Tata
imprezy - od 2 lat
pływanie - od dziecka - Tata
Teraz kilka sportów które uprawiam bez treningów ( regularnych )
rower - codziennie latem
żeglarstwo - patencik w kieszeni :-)
rolki - rok - kilka lat temu
sciąganie od Błażeja - od 2 lat :-)
biegi na orientację ( InO ) - tylko raz, ale za to wygrałem
snowboard - tylko raz, ale za to potrafie już skręcać w prawo i nawet w lewo, nie zawsze wiem gdzie jadę ( tego jeszcze nie opanowałem ) , ale za to wiem po co snowboardzisci maja plecaki ... bolesny sport :-)
Troszkie się tego nazbierało , ale ja nie potrafię wysiedzieć ani godziny nic nie robiąc ...
Tak, to nie wszystko ;-), moge jeszcze napisać o tym, że :
- przez 3 lata należałem do Związku Harcerstwa Polskiego i zaliczyłem kilka obozów.Pozdrowienia dla byłej ekipy X LDH z Tarnowskich Gór i 160 WDH z Warszawy. Moja przygoda w harcerstwo skończyła sie po otrzymaniu drugiej belki na pagonie.
- obecnie ( już nie ) jestem członkiem Stowarzyszenia "Młodzi Demokraci" ( młodzieżowe zaplecze Uni Wolności) i właśnie zajmuje się tworzeniem strony WWW naszego tarnogórskiego koła.
- jestem takrze współscenarzystą tworzonego właśnie filmu o roboczym tytule "Człowiek MOP"
- od 2 lat pinkam sobie systymatycznie na gitarze, potrafie juz grać utwory od "Zawsze tam gdzie Ty" Lady Punk do ... nie pamiętam.
no tak , taaaaaaaaaaaaaaaaaaak ................
nie,nie,.... nie jest tak źle, a nawet wręcz przeciwnie - mogło być gożej :-). W moim mieście chodzą takie głupie ploty, że w mojej szkole tylko kują , a ja jestem najlepszym dowodem na zdementowanie tych nonsensów. Prawda jest taka, że w tej szkole są sami naprawdę ciekawi ludzie. Na temat mojej szkoły można pisać i mówić wiele, ale wydaję mi się że gdyby nie ona nie poznałbym tylu ciekawych ludzi.
Tak...,
pozdrowionka dla super-czad ekipy z mojej klasy ( takie jojcorze :-) --- moja klasa ---- thefuckto, a także dla imprezowej ekipy z II a ( niech nasza integracja przebiega dalej tak owocnie - SASZA dałeś czadu !), dla wszystkich znajomych ze szkoły , z widzenia , wakacji, wyjazdów itp, itd ... no i oczywiście dla moich najbliższych tj. Rodzinki ( tak Marcinie dla Ciebie też), Całej Rodzinki Irlików i Ani ...
Ha, ha , wbrew woli pewnych osób zamieszczam tutaj kilka fotek z naszych paczkowych wyjazdów i nie tylko ...
Klasa - żywsza część naszej klasy
Czadeczka - nasza ekipa w drodze do Lalik - Czadeczka Luty 2000
Klasa 3 - caaaaaaaaaaaaaaała klasa
Czadeczka 1-- ANIU UŚMIECH !!!- ech znowu się nie udało :-(
Czadeczka 2- a tutaj niestety mój nieudany zamach ( gitarą) na Martę
Sylwester 2000 - ten na środku to super Tomuś niestety bez swojej gumowej lalki, może innym razem ...
Pyciu, pyciu - kiedyś byłem ładny ...
Rzędkowice - a to zdjęcie z mojej wyprawy rowerowej po Jurze 99 , ten pod słońcem to ja
Okielnik - te zdjęcie najbardziej mi sie podoba , jest git :-)
Mirów - no tak..., zmęczony byłem
Warszawa 2000 - wycieczka klasowa w Stolicy naszego pięknego kraju.
Warszawa 2000 - byliśmy bardzo zmęczeni a tu jeszcze czekał na nas teatr ...
Warszawa 2000
- a to My - czyli rodzynki klasowe w metallicowym ustawieniu :-)
Warszawa 2000
- jedną z ofiar naszych głupich pomysłów była widoczna na zdjędzi Magda K. pseudonim "uciekaj" :-)
Tunezja 98 - wspomnienia ze słodkiego leniuchowania :-)
Austria 2000 - wspaniałe warunki do ... wszystkiego a i do szkoły nie chodziłem.
Austria 2000 - zgodnie z planami spróbowałem jazdy na desce, było miło i bolał i bolało i bolało, ale się podobało .
Repty ( matury 00 ) - korzystając z zamieszania podczas matur został rozegrany mecz pomiędzy częściś damską i męską naszej klasy, chyba nie muszę pisać kto wygrał.
    
|