audycja tv, która patronuje tym stronom i jest łącznikiem z podstronami - do stron Telekomputera
Strony Telekomputera (od 1996 r.) są rozwinięciem audycji emitowanej od 1990 do 2000 r. w TVP.
2000 1999 1998 1997 1996 1995 1994 1993 1992 1991 1990
1990 wrzesień październik listopad grudzień


Trochę dużo jest tu do czytania. Sam tego niestety chcesz. A to tylko 4 miesiące emisji.


Ostatnia dekada sierpnia
- 20.08.1990 r., przedpołudnie. Dzwoni do mnie Jędrzej Wróblewski i proponuje spotkanie w budynku Polskiego Radia, w redakcji u śp. Tomasza Jordana - autora sławnej już wtedy audycji "Radiokomputer". Wsiadam w samochód i jadę. Jest kawa i rozmowa. Ustalamy, że warto zorganizować audycję telewizyjną poświęconą informatyce i komputerom. Tomek prowadzi już z powodzeniem w radiu swoją audycję, ja robię w telewizji SPEKTRUM i wpycham tematykę komputerową gdzie tylko mogę. Wynikiem spotkania jest decyzja o zorganizowaniu audycji TELE-RADIO-KOMPUTER. I tak się też stało. Namówiliśmy nasze władze na taką "spółkę".

      Organizuję szybko zespół produkcyjny w telewizji, kierownikiem produkcji jest znany ze "Spektrum" Wojciech Sawicki. Monopol na oprawę muzyczną ma Dariusz Żebrowski (z nim pracuje się szalenie przyjemnie i szybko, rozumie w lot potrzeby programu i dodaje nam muzykę, która nie przeszkadza, a wzmacnia program). Z nagraniami studyjnymi, z realizacją zdjęć różnie bywa, ekipy są przydzielane przez tzw. "dyspozyturę".

      Juź 27.08 (wtorek), w radiu, u Tomka Jordana nagrywamy felieton o wirusach. Natomiast 30.08. (piątek) realizujemy temat o grafice i Desktop Publishing u Tomka Kuczborskiego, który pracuje dla "Gazety Wyborczej".

      Pierwszego wywiadu udzielamy 31.08. (piątek), o godz.13.00 tygodnikowi "Antena". Rozmawiał z nami Zygmunt Kościelski i wydrukował artykuł ("TO NAPRAWDĘ ZACZYNA DZIAŁAĆ") o naszej audycji.

Początek września - w niedzielę 2.09. powstaje pierwsza czołówka audycji. Montuję ją sam. Autorem sygnału muzycznego jest Dariusz Żebrowski. Ciekawe czy ta czołówka zachowała się jeszcze w archiwum?
     
     Pierwszy program montujemy w poniedziałek 3.09 w godz. 16 - 23 na zestawie EPS.
I wreszcie 11.09 (wtorek), o godz.15.30 jest półgodzinna audycja w telewizji (program 1), potem przenosimy się do radia i przez godzinę, od 18.05, dyskutujemy przed mikrofonem.
     
      Jakie było wtedy nasze zaplecze komputerowe? Tomek dysponował komputerami SPECTRUM i ATARI. Ja miałem AMSTRADA CPC 464 z kolorowym monitorem i wbudowanym w klawiaturę magnetofonem. Dodatkowo w redakcji stał IBM XT, wypożyczony od zaprzyjaźnionych ludzi. To była baza komputerowa, którą na własnym brzuchu nosiłem do studia na Woronicza. Pamiętam, że monitor od Amstrada pracował we właściwej częstotliwości 50 Hz i dlatego można było wycelować w niego kamerę i nagrać obrazki na zabytkowy magnetowid BCN. Właśnie na taśmach BCN, szerokich na 2,5 cala czyli 6,35 cm (1 cal=2,52 cm) rejestrowane były pierwsze edycje naszego programu. Wszystko wpadło w przepastne magazyny TVP i mam nadzieję, że jeszcze istnieje.

      Pomysł przyjął się. Mamy audycję telewizyjną i radiową. Los chciał tak, że redakcja postanowiła: "będziesz realizował (czyli nagrywał i montował) program w firmie obcej, poza telewizją". Zgodziłem się i wylądowałem w prywatnej firmie VGS, w dzielnicy Żoliborz, w Warszawie. Telewizja opłacała tzw. "środki produkcji". Tu poznałem Adama Szostaka, który już na stałe związany jest z moją audycją. Człowiek "orkiestra". Bardzo dużo zrobił dla tego programu. Przede wszystkim korzystamy w tym roku z komputera Amiga 2000, który odziedziczyłem po programie SONDA. Komputer ma w dodatkowym wyposażeniu genlock. Zgrywamy obrazki na Betacam (profesjonalny magnetowid) "po kablu". To już duży postęp. Jesteśmy pierwszą ekipą w Polsce, która stosuje tę metodę w produkcji telewizyjnej. Niespecjalnie nas to cieszy, raczej mamy kłopoty z komórką kontroli jakości w TVP.

      Do drugiego odcinka robimy znowu felieton o wirusach. Przed kamerą, a potem i w studiu radiowym gościmy Marka Sella i Andrzeja Kadloffa. Tak, to ten słynny już autor programu Mks_vir. To właśnie u nas po raz pierwszy zaistniał w mediach. Ten odcinek montuję we wtorek 18.09. Emitowany jest w kolejny wtorek 25.09., też o godz. 15.30, a przed mikrofonem w radiu pojawiamy się o 18.05.

Październik - przed tygodniem, bo 23 września, minęło lato i za nami pierwsze dwa programy. Do redakcji przynoszę drugi, pożyczony komputer Amiga. Od 1.10. zaczynamy w radiu kolejne zdjęcia do audycji. Już 2.10. jest pierwszy montaż BCN na zestawie B11/12, w godz 21.00 - 23.30. Ciekawe jak to nam się trafia, że montaże mamy zawsze bardzo późno. Gdyby tak odwrócić sprawę, emitować program o godzinie dziewiątej wieczorem, a montować go popołudniami, o nie, nie dla nas takie warunki w telewizji...

      Bardzo szybko po wstępnym montażu mamy studyjne nagranie (Studio 6, małe, używane zwykle do programów sportowych) i to w sensownych godzinach czyli 16.30 - 19.30, nie ma Tomka Jordana, miał jakieś zajęcia w radiu. No cóż, poradziłem sobie sam. Tu techniką sprawdzoną w programie "Sonda" rejestrowało się uprzednio zmontowane felietony, łączyło z sytuacjami studyjnymi i dodawało lektora oraz muzykę. Emisja wydania 3, w programie 1, w dniu 9.10.1990, o godz 15.30.
     
      W czwartek 11.10. bardzo dużo zajęć z kamerą (dokładnie wyczytuję rozkład zajęć z kalendarza). Programy z Amigi zgrywamy w redakcji, w telewizji. Potem na wystawę do Holliday Inn, tu mamy do zrobienia zdjęcia jakiegoś laptopa 386, nawet wiem jakiej firmy. To jest "Super Lap 986SX" (AT 386), produkowany przez "Twean Head". Chyba tylko historycy pamiętają taki model, który kosztował wtedy $5.000 czyli na ówczesne czasy jakieś 27.000.000 zł. Znajdujemy szwedzkie monitory "Taxan", które spełniają normę (też szwedzką) na poziom promieniowania. I teraz coś niesamowitego... Centralka telefoniczna, która kryje w swym wnętrzu modem + fax + telefon. Producenta nie odnotowałem, a program telewizyjny pewnie skasowany.

    "Czynna obrona wirusów", tak zanotowałem roboczą nazwę felietonu, który realizujemy 16.10.  w Warszawie, na ul. Stępińskiej, w dawnej siedzibie firmy "Omig", tu jest redakcja "PC Kurier". Kamerę mamy od 10.00 do 15.00...uuu, długo. Zrobiliśmy ten temat w 2 godz. Mam wynotowane w kalendarzu inne tematy. Interesują nas: spread sheet, animacje gry "kółko i krzyżyk", festiwal "Ars Electronica" i wirusy. Zdjęcia montujemy 17.10. na zestawie B 7/8 od 13.00. i przygotowujemy się do studyjnego nagrania. W czwartek, w godz. 18.15 - 21.15 nagrywamy "TRK No 4". Ten skrótowy zapis oznacza: Tele-Radio-Komputer, odcinek 4. Emisja w telewizji 23.10. Jak zwykle o godz. 15.30, a potem spotykamy się w studiu radiowym o godz. 18.05.

     Nie ma wytchnienia, 25.10, nagrywamy odcinek 6. Także w Studio 6, na parterze bloku F przy ul, Woronicza. Studio jest do naszej dyspozycji w godzinach 16.30 - 19.30. Trzygodzinne nagranie studyjne to już rutyna.

Listopad - nagrane w ubiegłym tygodniu materiały montujemy B11/12 w dniu 3.11. (robocza sobota), w godzinach 14.00 - 18.00. Poleniuchowałem do wtorku 6.11., do godz. 12-tej, kiedy to zaczęliśmy omawiać z Tomkiem Jordanem kolejne tematy do programu. Nagranie odcinka 6 mieliśmy 7.11., w studiu 6, w godzinach 18.15 - 21.00. Precyzyjnie wykorzystaliśmy ten czas i na taśmie nr 109098/T nagraliśmy 24 min. 24 sek. programu. Taka zbieżność,... tyle sekund ile minut, jest przypadkowa. Nie staraliśmy się o to. Emisja tego programu w szczęśliwy wtorek, 13.11., o godz. 15.30 i oczywiście w radiu o 18.05.
     
      Mieliśmy niezłe wyniki oglądalności w telewizji - 19%. Wtedy 1%=280.000 Widzów, czyli obejrzało nas 5.320.000 ludzi! Co 7 Polak nas oglądał. I co ciekawe 22% oglądających wystawiło nam ocenę "bardzo dobrą". Co to znaczy? Wiele. Program został zauważony przez Telewidzów i Radiosłuchaczy. Uformowała się już stała i niemała widownia. Był potrzebny. Trafiał w oczekiwania naszej widowni. Został doceniony przez ówczesne władze TVP.

      Odwiedziliśmy też w tym miesiącu dwie wystawy - 8 do 16.11.1990 r. wystawa Commodore w Muzeum Techniki, w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie i 11.11. do 14.11. wystawa Sanyo w hotelu Marriot w Warszawie.

      Montaż kolejnej, już 7 edycji 16.11. (piątek). Pracujemy na zestawie B17/18 w od 8.00 do 11.30. To jest przygotowanie materiałów do nagrania studyjnego.

      Mamy rozmowę (19.11. - poniedziałek) z Markiem Carem, późniejszym doradcą premiera Waldemara Pawlaka d/s informatyki. Gadamy o wykorzystywaniu komputerów w szkołach.

      Studyjne nagranie 21.11. (środa), rutynowo w studiu 6, w godzinach 14.30 - 17.30. Uff, nagraliśmy odcinek 7. Jego przeznaczeniem była emisja w dniu 27.11, jak zwykle o godz.15.30. Nie zanotowałem niestety wyników oglądalności tego programu, ale była chyba zbliżona do tego co opisałem wyżej.

      I to już koniec listopada. Jeszcze tylko zainteresowaliśmy się wersją komputera Amiga 2000, który bardzo nas podniecał ze względu na twardy dysk o "niezwykłej" pojemności 9,5 MB. Tak, to było wtedy dużo.

Grudzień - dzień 5.12. (środa) obfituje w wydarzenia. Przegrywamy materiały z taśmy na taśmę, montujemy fragmenty filmów, przygotowujemy teksty do felietonów. Montaż bloku filmowego mamy 10.12. już bez studyjnego nagrania, bo czas nagli. Odcinek 8 emitujemy 11.12. (wtorek) w nowym czasie, bo emisję przesunięto na 14.35. To błąd telewizji. Kurczy się widownia, bowiem o tej porze nasi Widzowie są w szkole (jeszcze), albo pracują. Autorzy programu nie mają na to żadnego wpływu. Decyzje zapadają poza naszymi plecami, taka jest uroda tej telewizji.

      Naszą kamerę 14.12. (piątek) o godz.10.00 ustawiamy na Żurawiej 2, w Warszawie oczywiście. Jest tam szkoła "Business English". Uczą angielskiego nowoczesnymi metodami. Używają filmów na dyskach (takie duże CD-ROM), dodanych do komputerów. Można wielokrotnie powtarzać nie tylko lekcje, ale nawet fragmenty tych lekcji. Już 15.12. montujemy nagrany materiał na beta 302 (to proste stanowisko montażowe). Właściwy montaż jest w niedzielę, 16.12. na B64/65 w rannych godzinach 8.00 - 12.00. Logicznie emisja tego programu powinna nastąpić 25.12., ale logika nie jest w naszej tv najważniejsza. Materiały przygotowane, spotkamy się w 1991 roku.
poprzednia      następna
Ta strona istnieje
od 22 lipca 1998 r.

© Copyright by Tomasz Pyć. Wszystkie prawa zastrzeżone. All rights reserved.

Strony te od 1998 roku utrzymywane są na serwerze PAY Studio