Powszechnie już wiadomo i nie można tego ukrywać, że w kraju krąży opinia "Polska odwróciła się pupą do Bałtyku".
"To nie morze, to kałuża" Tak mawiają niektórzy. To błędne pojęcie o naszym morzu. Niesłusznie lekceważymy Nasz Bałtyk.
  Pod patronatem Telekomputera, powstał program o naszym morzu. Program cykliczny, edukacyjny.
Pierwsze odcinki we wrześniu 1992 r. W 1994 zmienił się w "Bałtyckie Technologie". Potem był koniec audycji w 1996 r.,
a morze jest.


Z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że każdy kto dotarł do plaży i spojrzał hen, po horyzont, już na zawsze będzie zauroczony. Bałtyckie fale mają jakąś magiczną siłę i dziwnie przyciągają nasz wzrok.Przeważnie patrzymy na tę wodę z brzegu. Przybywamy tu jako turyści, lub wczasowicze. My, "stonka turystyczna" z głębi kraju. Niewiele wiemy o żywiole, który toczy swe fale przed nami. Duże morze, słona woda... po prostu... NASZ BAŁTYK. Wokół fal kręci się wyobraźnia. Najlepiej znamy plaże i wydmy. Trochę portów z turystycznymi przystaniami. Przybywamy na Wybrzeże z uformowanymi poglądami o wielkiej, słonej wodzie. Patrzymy przed siebie i już wszystko wiemy. Złudzenia, złudzenia... Dopiero po jakimś czasie zaczynamy zastanawiać się nad magią tej wody i szukać odpowiedzi na dręczące nas pytania: "dlaczego...? Co to jest...?" Trudno przewidzieć wszystkie pytania. Może na tych stronach znajdziecie kilka odpowiedzi? Wiele zagadnień jest wciąż jeszcze opracowywanych przez badaczy. My chcemy tylko, byście inaczej spojrzeli na morze. Byście stracili dobre samopoczucie i kiedyś wreszcie zakrzyknęli: "jak mało wiemy o Bałtyku !" W kręgu naszych zainteresowań pozostaje teraz południowa część morza, czyli polskie wody i polski brzeg. Tymczasem jest tu to, co jest. Próbujcie też szukać bałtyckiej tematyki na innych stronach.

© Copyright  by Tomasz Pyć * Wszystkie prawa zastrzeżone.All rights reserved.
2005