|
Z dużym prawdopodobieństwem
można założyć, że każdy kto dotarł do plaży i spojrzał hen, po horyzont, już na
zawsze będzie zauroczony. Bałtyckie fale mają jakąś magiczną siłę i dziwnie
przyciągają nasz wzrok.Przeważnie patrzymy na tę wodę z brzegu. Przybywamy tu jako
turyści, lub wczasowicze. My, "stonka turystyczna" z głębi kraju. Niewiele
wiemy o żywiole, który toczy swe fale przed nami. Duże morze, słona woda... po
prostu... NASZ BAŁTYK. Wokół fal kręci się wyobraźnia. Najlepiej znamy plaże i
wydmy. Trochę portów z turystycznymi przystaniami. Przybywamy na Wybrzeże z
uformowanymi poglądami o wielkiej, słonej wodzie. Patrzymy przed siebie i już wszystko
wiemy. Złudzenia, złudzenia... Dopiero po jakimś czasie zaczynamy zastanawiać się nad
magią tej wody i szukać odpowiedzi na dręczące nas pytania: "dlaczego...? Co to
jest...?" Trudno przewidzieć wszystkie pytania. Może na tych stronach znajdziecie
kilka odpowiedzi? Wiele zagadnień jest wciąż jeszcze opracowywanych przez badaczy. My
chcemy tylko, byście inaczej spojrzeli na morze. Byście stracili dobre samopoczucie i
kiedyś wreszcie zakrzyknęli: "jak mało wiemy o Bałtyku !" W kręgu naszych
zainteresowań pozostaje teraz południowa część morza, czyli polskie wody i polski
brzeg. Tymczasem jest tu to, co jest. Próbujcie też szukać bałtyckiej tematyki na
innych stronach. |
|