katalog.jpg (10437 bytes)
powrót do pierwszej strony
daty.gif (3663 bytes)
Pozdrowienia z Hamburga, to byl wspanialy program który wielu ludzi wychowal. roman r
Przypadkiem trafiłem na stronę poświęconą Sondzie i jak pewnie się Pan domyśla - odżyły stare wspomnienia. Podobnie jak Marcin, którego mail pojawił się na stronie, ja także byłem jednym z młodszych widzów Sondy (rocznik 1974).
fragment listu do mnie - tp
Czy TVP mogłaby rozpocząć ponowne nadawanie "SONDY" ? Jest to wspaniały i zrobiony z pasją program edukacyjny dot. techniki oraz otaczającego nas świata, a także odpowiedź na jakże często zadawane pytanie - Jak to działa i dlaczego?
Dziękuje za stworzenie strony poświęconej "Sondzie" wzruszyłem się do łez...
Czy orientuje się Pan jak można jeszcze raz uslyszec i zobaczyc czolówkę SONDY taką, jaką mieliśmy okazję niegdyś ogladać? Próbowalem poszukiwań w
Internecie, ale bez skutku.

Strona ta powstała dzięki listom, które dostawałem i dostaję poprzez pocztę elektroniczną. Przy niektórych listach pozwolę sobie umieścić adres respondenta. Natychmiast go usunę, jeśli ktoś zaprotestuje.

Nie spodziewałem się, że SONDA ciągle i wciąż budzi emocje. Audycja te emocje budziła, gdy była emitowana... tu dygresja - sam padłem ofiarą popularności Andrzeja Kurka i Danka Kamińskiego. Dostaliśmy telefon do redakcji (2 piętro, blok F, pokój 230), że na dole czeka Widz i ma rewelacyjne zdjęcia na temat "UFO". Szybka decyzja - kto tu w SONDZIE najkrócej pracuje? Tomek, i dlatego pójdzie porozmawiać z Widzem. Zszedłem i wpadłem... przez 40 minut facet pokazywał mi zdjęcia z ekranu jego odbiornika tv, gdzie w planszy "Studio 2" (był taki blok Edwarda Mikołajczyka, Bożeny Walter, Tadeusza Sznuka i Tomasza Hopfera) to "o" obsunęło się w dół. Według niego to był dowód, że UFO sięgnęło Warszawy i ulicy Woronicza, a fachowcy z SONDY to wyjaśnią. Po rozmowie próbowałem rzeczywiście wyjaśnić w czym rzecz. To było proste - w tych czasach plansze liternicze klejono na czarnym kartonie, litery były wycinane z białego papieru. Pod wpływem ciepła z reflektorów, skierowanych na planszę, klej puścił, mała literka spłynęła w dół, a UFO... nie było go, niestety.  /tp/
Teraz listy....
Marcin M. - Na wstępie, gdyby nie przypadek nie dowiedziałbym się, że ktoś się jeszcze "przejmuje" programem SONDA. Zaczęło się od tego, że przy przełączaniu multum programów koło południa we wtorek zatrzymałem się na programie p. Romana Kanciruka. Tam też zauważyłem ten adres internetowy i jak mądry cytat szybko zakodował mi się w głowie. Jak zobaczyłem, że na tej stronie ktoś (w tym przypadku Pan) pisze o SONDZIE ogarnęła mnie ogromna nostalgia za tym programem. Zacząłem wtedy sięgać pamięcią na moje pierwsze spotkania przed ekranem telewizora - 1986 rok. Może się to wydać śmieszne, ale ten program mimo mojego wtedy wieku 6 lat był dla mnie o tyle interesujący, że go lubiłem oglądać. Jego, jednocześnie prostota i łatwość przyswajania przykuwała moją uwagę (mimo wieku 6 lat, to nie są żarty). W późniejszych latach nie mógł mnie odciągnąć nawet program LABORATORIUM, tak mi się spodobał. Teraz mam lat 20. Poprawiło mi to ogromnie humor, że koś jeszcze wspomina o programie SONDA. Ale jak przeczytałem, że:
W dziesiątą rocznicę po śmierci autorów Sondy Telewizja Edukacyjna postanowiła przypomnieć ich sylwetki. W dniu 29 września 1999 r. przewidziano wspomnienia we wczesnoporannym programie "Kawa czy herbata", w oprawie bloku TV Edukacyjnej i w oprawie dnia w programie 1 TVP. Namawiam jeszcze Telewizję Edukacyjną, by emitowała materiały z programów Sondy, bowiem niektóre z nich są zadziwiająco aktualne. Obiecano emisje od października '99. To mi się nie chce jakoś wierzyć w to aby były emitowane archiwalne odcinki SONDY. Oglądam Telewizję Edukacyjną praktycznie od początku jej istnienia (wtorek) i po jakimś czasie coś się zaczęło zmieniać. Jestem gotów powiedzieć, że po trochu ta ramówka jest likwidowana. Jeszcze trzy lata temu wtorkowe wydanie telewizji było całkiem inne aniżeli dzisiejsze. /.../. Dzisiejszej Telewizji Edukacyjnej nie nazwałbym taką telewizją i dlatego śmiem wątpić w to czy jeszcze kiedyś zobaczę SONDĘ. Ale tak sobie myślę na głos: skoro nie sprawia kłopotu powtarzanie starych seriali - "Alternatywy 4" czy "Zmiennicy" to jaki problemem jest powtórzyć to co zostało z SONDY? Ten mail jest odpowiedzią na Pański epilog. Tak więc ja się opowiadam za powtórną emisją SONDY. Z poważaniem i nadzieją Marcin Mierzwa". Adres: sydney@box43.gnet.pl
Komentarz dla Marcina

Powyżej zamieszczone są krótkie fragmenty listów.

Strona SONDY istnieje
od  dnia 5 listopada 1998.
Aktualizacja 07 grudzień 2002 r.


(C) Copyright  1998, 1999, 2000  by Tomasz Pyć
* Wszystkie prawa zastrzeżone. All rights reserved.