O każdym z nich mogę mówić w samych superlatywach (a może przesadzam). Wszyscy bezinteresownie poświęcają swój czas, aby nasze drzewko nie podupadło. Podlewają je własnym potem, wyciskanym ciężką pracą. Tych szczególnych pozwoliłem sobie przedstawić - wyszczególnić (szczególnie wyszczególnić).
Niektórzy sami zabrali głos. Inni głos zabiorą w przyszłości (jeżeli zechcą).
Ponadto, w tym miejscu, dziękuję wszystkim, niewymienionym, którzy w mniejszym lub większym stopniu czuwają, aby Modrzew rósł zdrowo i długo.
Ireneusz Siwek
Legnica, dnia 27-03-2003r.
JANOSZ DOBROSZ - Niezmordowany
SZamSZon D'ojcze - Szczodry
FILIP CWOJDZIŃSKI - Szperający
J.M.MASŁOWSKI - Tłumaczący